top of page
Writer's pictureMateusz Minkus

Sam sobie? Czy prosumpcja jest dla Ciebie?

Myślisz, że prosumpcja to może być to?

Najpierw zacznijmy od tego czym jest prosumpcja. Podręczniki do zarządzania piszą tu o zatarciu granicy między produkcją i konsumpcją. Nie jest to żadna nowinka. Prosumpcja zawsze była. Gdy sprzątasz swój dom lub gotujesz sobie sam zamiast wynajmować firmę sprzątającą lub jeść w restauracji to właśnie jest prosumpcja.

W tym momencie warto się zastanowić czy właściwie mamy do czynienia z zatarciem czegoś.

Historycznie prosumpcja jest stanem naturalnym. Jedynie pod wpływem różnych efektów skali na niektórych rynkach doszło do specjalizacji i kumulowania produkcji w ograniczonej liczbie miejsc, co doprowadziło do rozdzielenia produkcji od konsumpcji.

Słowo prosumpcja jest młode, mimo że opisuje coś, co się działo od zawsze. Przed rewolucją przemysłową było to tak oczywiste, że nikt o tym nie myślał. Gdy paradygmat przemysłowy zaczął się wyczerpywać, niektóre firmy postanowiły zrobić krok wstecz. Wtedy ekonomiści postanowili nazwać to “nowe” zjawisko.

Przykładem ograniczenia paradygmatu na rzecz prosumpcji jest fakt, że już trudno kupić kłopotliwe w transporcie meble. Kupuje się łatwe do przewiezienia zestawy desek, śrub i kołków, żeby w domu samemu wyprodukować meble na własne potrzeby.

Najwięcej o prosumpcji mówi się chyba w kontekście odnawialnych źródeł energii. Produkcja energii na własne potrzeby pozwala uniezależnić się od wahań cen. Pomimo rządowych zachęt w postaci różnych dotacji nie łudzę się, że będzie to długotrwale systemowo wspierane. Prosumpcję trudno opodatkować.

Szukasz rozwiązań prosumpcyjnych dla własnej firmy? Zapraszamy do kontaktu.



4 views0 comments

Recent Posts

See All

Comments


Top Stories

1/8
bottom of page